masz rację, ale mimo to jestem, z pozoru tylko sporo wydaje się fajnych, ale kiedyś tam spotykając się przekonałem się jakie to osoby, ich nikt nie chce, dlatego są tam

mnie chyba też nikt bo siedze cicho i się nie wyróżniam ani nie zaczepiam

Witajcie. Podzielę się z wami moim doświadczeniem z portalami randkowymi.
Po pierwsze i najważniejsze o co w tym wszystkim chodzi:
Na tych portalach jest tak jak z karpiami na wigilię. Jeśli jest dużo w basenie to się długo zastanawiamy, którego tu wybrać. Jeśli jest tylko jeden to go bierzemy i spierdalamy, by nam go nikt nie zakosił z siatki.
Łącznie na tych portalach napisałem którąś setkę wiadomości do różniastych kobiet. Głównie wybierałem (starałem się wybrać) w miarę inteligentne. Przynajmniej miałem taką nadzieję sądząc po opisie. Ku mojemu zdziwieniu odpisuje 10% kobiet, natomiast z sensem tylko 1%. Liczby same mówią za siebie. Nigdy nie miałem problemów z nawiązywaniem kontaktów. Eseje filozoficzne to dla mnie nie problem, jak również pół żartem pół serio. Potrafią nawet zdrowo przywalić tekstem o niczym. Po prostu "tak o" zwany słowotok. Kiedyś usłyszałem od koleżanki, iż nie zadaję pytań kobietom i dlatego One nie umieją nic powiedzieć. Zdziwiło mnie to okrutnie. Jednakoż zastosowałem się do porady. Do dziś na żadne pytanie nie usłyszałem odpowiedzi. Straszna sprawa;)
Podsumowując: nie polecam nikomu normalnemu obecności na tych portalach. Można się tam nabawić tylko niskiej samooceny. Jak ja zresztą. Już lepiej zapisać się gdzieś np. siłownia, basen, kino, kółko poetów, itp. Niekoniecznie od razu coś z tego wyjdzie, ale mamy jakąś satysfakcję.
Nie polecam lasek z baru. Piją na potęgę.

Zgoda z przedmówcą. Ostatnio - sama do mnie zagadała. No, myślę, kobieta się postarała, zaczepić to już coś. ALe jak ja się rozbujałem że dzięki i opowiadałem o swojej pasji fotografii trochę. Ona jebs jedno zdanie. Potem piszę coś dalej już mniej a ona jebs jedno zdanie. Potem ona sobie pisze, że i tak liczy się co na żywo i przy spotkaniu się zweryfiukuje. Że co kur..wa? Ona myślała, że ja na nią lecę chociaż to ona zaczęła aż tak, że mimo, iż nie wysila się w ogóle a ja tak, ędę myślał o spotkaniu z nią? I jeszcze napisała, że nie będzie pisać bo ma napisane o sobie w profilu. Oby kobiety nie zaczepiały bo tylko wkur..iające są wtedy, i robią to jakieś dziwne typy kobiet, te odważne są bezczelne i dziwne.

Poza tym macie rację. Nawet brzydule nasycają się komplementami z dupy, od kolesi liczących na co nieco. I balon im rośnie w głowie.

To nie problem Sympatii czy innych stron randkowych. Problem jest z kobietami. Tak im się poprzewracało w głowach, że co by nie pisały w profilach, to tak naprawdę oczekuję super przystojnego i bogatego kolesia. Poczytaj o doborze płciowym i psychologii ewolucyjnej, wtedy sam znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania.

A co sympatia ma wspólnego z żalem

No i znów to samo. Żadna nawet nie zajrzy na badoo, co za strona. A na sympatii, tak, zwiedzają, jedna mnie rozwaliła wczoraj. Motto: być bzykaną :)

To fajnie. Na takich stronach jest różnie, co ładniejsze dziewczyny dostają dużo wiadomości i im się nie chce odpisywać jak nie ma jakiejś konkretnej treści. To zrozumiałe. Tylko, że jest tez tak, że poważnym ludziom nie chce się zagdaywać ani odpisywać, bo podchodzą do tego za poważnie. Mnie zniechęcają pola "wymarzony partner" albo czego szukasz (miłości, kobiet, seksu, przyjaźni). Nie wiem co mam zaznaczać. Zaznaczone mam kobiet. Ale tak naprawdę chciałbym się zaprzyjaźnić, chciałbym też przytulić, seksu też a jakby wyszła z tego miłość byłoby super. I co, czego mam szukać ,nie wiem. Zaznaczę te pola to pomyślą że oo, seksu, częśc to zniechęci, inne nie. Zaznaczę przyjaźni, to pomyśli acha, to znaczy, że seksu nie. A tam, srają się z tym szukaniem a siedzą te same lale od lat i nic. Żadnej nie drgnie ręka żeby napisać. Ale wiem czemu, podchodzą za poważnie, jak do kandydata nie wiadomo na kogo. Ludzie są tam różni, nie można uogólniać, jacy, tacy jak wszędzie,z przewagą desperatek. Typu dam Ci serce, masz być taki i taki, nie chcę nic innego jak związku.

ja odpisuję na każdą wiadomość, mam 19 lat

Dzielic ludzi na półki :)
To ja nie wiem z ktorej jestem :)
Chyba z wyzszej.

wow

Zagadywałem do takich ze średniej półki i nie odpiswywały, a teraz napisałem do takiej laski... i odpisała, czuję że to może się udać. Jest piękna, naprawdę piękna :) TGrzymajcie kciuki

A co sie nimi przejmowac wszystkimi, jak chodzi o jedną, choc ja juz zwatpilem, juz mi sie nie chce odzywac. Ta za mloda, ta za stara, nie wiem do kogo. I po co. Najlatwiej chyba na czacie, tam czasem ktos zagada. Ale jak prowadzic bezposrednio pisanie, czasem nie wychodzi, jak ona tylko hej pisze. Sympatia jest ppdobnie jak swatka, mydwoje, za ciezko tam na luzie popisac. Oglada sie za mna jedna, moze niebrzydka, bledy ort. robi troche, ale ma napisane oddam serce w dobre rece i 40 km, nie wiem po co jak jest odleglosc. Odstrasza tym opisem. A czemu jest na roznych stronach conajmniej 3-4 lata. Czemu raz napisala hej a za dwa dni usunela konto. Potem znow zalozyla. Ja nic nie chce, tylko porozmawiac. A one z sercem opisach, ze takuego i takiego a nie takiego i nie wolno byc niesmialym. A innym razem jak pisze, nie wierza mi, ze moge byc niesmialy. Nie bede gadac z kims kogo nie znam kto pyta mnie czego oczekuje albo czy szukam zwiazku, jak rowniez odechciewa mi sie jak uslysze, tzn przeczytam, byles z kims, tak czy nie i jak dlugo. Nie, nigdy. Za chwile ona konczy rozmowe ucieczką z czata. Walcie sie panie, ktorew ten spsob probuja rozmawiac. Ale sa icalkiem sympatyczne. Coz, te najfajniejsze juz mialy swoj czas na zrobienie dziecka, cholera wiedza jak to jest a ja nie. Jednak cos mnie zatrzymuje by szukac dziwki. Chwilami chce ale jednak rozum mowi nie rob tak. Jeszcze troche a zadna mi sie nie bedzie podobac.

Chyba jednak nie chodzi o to że jestem brzydki, założyłem konto na mates.pl i otrzymałem 30ocen- średnia 9.5 czyli jestem przystojniejszy od 96% facetów na portalu, ale to miłe :) Nie wiem dlaczego nie odpisują :p

Od siebie moge powiedziec, ze gadalem z roznymi mamincórciami i niektorych posluszenstwo mnie troche dziwilo wobec mamusi. To sa prawdziwe mamin synki w wersji damskiej. Ale o tym sza, jakby taka postwc zenska nie istniala, a tylko faceta tak mozna nazywac.

Rzadko sie odzywam jak widze te znudzone miny na zdjeciu albo cos w rodzaju, no zobacz jaka jestem suka, samowystarczalna i nawet mam swoje mieszkanie. Byle kto nie podchodz, maminsynkom dziekuje. A czy jesli mieszkam z rodzicami to mam tak o sobie myslec, nie musze, ale ona juz to wie. ;). Temat, jesli czuje temat da sie nawet z najmniejszej pierdoly stworzyc rozmowe, sama wychodzi. Ale chwila i juz mysle, odleglosc i koncze.

Mnie nie blokowaly, ale czasem po samym.wejsciu, drugi raz juz nie moglem, blokada ale rzadko. Czasem sa takie co chca max dwa lata starszego albo tylko mlodszego ( po co to sie domyslam, mysla, ze jak starszy to nie ruchawy w ruchaniu ;). Wiele o mnie nie wiedza, a odrzucaja bo nie bylem z nikim. Pustaki. Oczywiscie nie kazda. Czesci to wogole nie interesuje, tak jak i mnie. Sa z pewnoscia i takie, ktore chcialyby prawiczka, ale o tym nawet nie mysla, ze tacy jeszcze istnieja. Ja tez, nie wierze w to, ale czasem takie kobiety i po 30 spotykam. Czasem to po prostu z fotki mozna poznac. Z bojazliwosci kontaktu, rozmowy albo wprost mowi, ze nie widzi tego. Ja tam wole byc szczery, choc wiem, niejedna okazje mialem, gdyby nie to ze sie przyznalem, mogloby byc milo. Zawsze jednak mozna zmienic i zaczac klamac.

"A patologie to widze czesciej u facetow, jakim jezykiem i zwrotami sie posluguja. "
To i tak lepiej jak odpisują.Mnie blokowali i nie odpisywały.A desperatki najwyżej udają.A jak są to nieodpowiednie.

Jesli potrafisz, u mnie chodza tylko 15-20 latki wolne.
A patologie to widze czesciej u facetow, jakim jezykiem i zwrotami sie posluguja. Kobiety czasem tez, ale na sympatii rzadko takie spotykalem. Roznie.
I tak prawda jest jedna, ze internet zbliza z ludzmi z daleka a tych z bliska oddala, ciagle to widze, jak mnie traktuja te z bliska, w 90%. Albo desperatka, co juz mi serce ofiarowuje albo jakas z muchami w nosie, tajemnicza, malomowna i nie dotrzymujaca slowa. Rozne sa, nie ma co oceniac wszystkich. Wiadomo, ze sa tam te, ktore w realu sobie nie radza lub sa niechciane, ale i kombinatorki, dla ktorych sympatia to dodatek i tych ludzi traktuja, hak gorszego sortu, jak to pewien gosc powiedzial. Z facetami podobnie, nie bronie nikogo.

Tam są jakieś patologie.To na ulicy już łatwiej się dogadać z 1 lepszą.

Na Badoo jest duzo gorzej, nawet nikt nie zajrzy. Pisac nie wiem, po co skoro wejde na profil i ktos nie wejdzie wzamian. Jak czuje idiotke, to nie napisze, czasem tylko mam powod. Szkoda, ze kobiety nie maja, mimo poczty otwartej.

Zebys nie widzial ze sie wogole zainteresowala. Ja tak czasem robie, sprawdzam, czy wogole mam sie odzywac, czy nie tak offline. Laski sa porabane i moga tak robic. Specjalnie, zeby nie robic zadnej nadzieji, nawet wejsciem na profil.

Ale po co??

Wiesz co moga robic niektore sprytne? Ja tez tak czasem robie. Wylogowuje sie, mam skopiowany link i ogladam profil. Jak nie ma abon. to mozna.

Moze piszesz do za ładnych. Sporo z nich mi wyglada na fejki i takie tez mi w wiekszosci nie odpisza. Nie odpisuja mi tez z wiekszych okolicznych miast, wiadomo, po co jej ktos z wiochy. Ale jak pisze zabawnie, na jakis temat to raczej odpisza. Nie zawsze, bo tu o to nie chodzi. Wiadomo nie jest zainteresowana to nie odpowie. Moze byc, ze fejk ale sporo, jak wynika z pogadania czasem z kobietami tam, nie wierzy w nic, jest tak sobie. Inne znow za bardzo powazne, wiec 99% odstawi, wiadomo, hdzie w internecie ideal pozna, no nie pozna i nie odpisuje. Ja tez nie odpisuje, jak nie widze czegos, jakiegos powodu, zebym chcial poznac. Odstraszaja tez powazne opisy.