Mam problem. Jestem poważnie rozżalonym człowiekiem w końcowych fazach adolestencji. Wiem, że chandr...
-
25 listopada 2015, 15:05:33Napiszę jeszcze po treningu. Miałem chwilkę w busie, to napisałem
-
25 listopada 2015, 15:05:32Napiszę jeszcze po treningu. Miałem chwilkę w busie, to napisałem
-
25 listopada 2015, 15:04:09Bardziej chodziło mi o to, że choç mam świadomość tego iż posiadam głębie osobowości, to zwykle nie potrafię tego jasno pokazać. Mój umysł jest zasnuty mgłą, przez która nie przedziera się świadomość. Po prostu marnuję swój potencjał i wiem, że zwykle zachowuję się żałośnie i nie potrafię dobierać słownictwa. ,,papier'' jest łatwiejszy, bo moc przekazu nadaje jedynie treść, nie zaś forma przekazu, a poza tym tekst zniesie każdy błąd i głupotę, na które da się z resztą nanieść poprawki. Poza tym nie uważam, że chęć śmierci oznacza, iż natychmiast się do niej dąży. W moim sercu wciąż jest nadzieja, jestem świadom że jestem w stanie wyjść z dołka, a poza tym chce postarać się o to by jak najmniej obciążyć rodzinę i bliskich. Na pewno nie jest to prosta mało skomplikowana decyzja, ani popis. Nie jest to przekaz w stylu: ,,jestem zajebisty, bo się tnę'',tylko ,,błagam. Pomocy. Dłużej tego nie zniosę''
-
25 listopada 2015, 14:25:34Gdybyś chciał umrzeć to już byś nie żył - tak więc po co naprawdę tu jesteś? Chyba żeby jakąś damulkę na elokwencje poderwać.
Mała rada na przyszłość - jeśli chcesz zastosować sugestie (np. jestem super bo dobrze operuje językiem) to nie możesz pisać takich tekstów jak: " Nie mam za to tak wyrafinowanego sposobu bycia jak można by wynioskować po tym tekście." bo to od razu sugeruje, po co tak piszesz. Ktoś kto chce podrywać na "badboya" nie może co chwile mówić "wiem, że zachowuję się dupek, ale nie przejmuj się tym", bo to po prostu żałośnie wygląda i od razu ukazuję, że ktoś udaję kogoś kim nie jest. -
25 listopada 2015, 13:48:55By sie zatruc jest naprawde wieleee sposobow, ale nie chce komus pomagac sie zabic, to nieludzkie.
Najlepiej by bylo jakbys sie tutaj wygadal, ewentualnie jak nie chcesz tutaj to wziac od kogos kontakt. Czasem osoba, ktora potrafi zrozumiec, ale tak naprawde zrozumiec moze Ci bardzo pomoc :) Nie skreslaj zycia, nawet kiedy wydaje Ci sie ze juz nic nie mozna zrobic, ze jestes za slaby. -
24 listopada 2015, 23:42:22Życzę Ci dobrej nocy. Mam nadzieję, że do spisania
-
24 listopada 2015, 23:40:58,,tak jak napisałeś, dostałeś lekcję od życia. Mam nadzieję, że wyciągniesz z tego jakieś pozytywne wnioski.
Żal mi jednak nie jest, jest wiele dzieci na świecie, które nie mają rodziców, wojny, głów, upośledzenia. Subiektywnie twój przypadek jest straszny, ale patrząc z drugiej strony - masz jeszcze kogoś. A przede wszystkim masz przyszłość w swoich rękach.''
Owszem. Rozumiem miałkość moich problemów i mam świadomość, że przytłaczają mnie głównie dlatego, że jestem za słaby... aczkolwiek uważam się za itak silną i zdeterminowaną personę. Nie boli mnie także to że mam za mało. Mam wystarczająco, tyle że ciężar niektórych przeszkód mnie przytłacza z wystarczającą siłą by mnie zniszczyć -
24 listopada 2015, 23:34:58Tak poza tym, to i tak dzięki za jakikolwiek stopień zainteresowania. Sam czuję potrzebę pomagania i tym bardziej doceniam twoją reakcję
-
24 listopada 2015, 23:34:57Tak poza tym, to i tak dzięki za jakikolwiek stopień zainteresowania. Sam czuję potrzebę pomagania i tym bardziej doceniam twoją reakcję
-
24 listopada 2015, 23:32:34tak jak napisałeś, dostałeś lekcję od życia. Mam nadzieję, że wyciągniesz z tego jakieś pozytywne wnioski.
Żal mi jednak nie jest, jest wiele dzieci na świecie, które nie mają rodziców, wojny, głów, upośledzenia. Subiektywnie twój przypadek jest straszny, ale patrząc z drugiej strony - masz jeszcze kogoś. A przede wszystkim masz przyszłość w swoich rękach. -
24 listopada 2015, 23:31:51A propo trucizny, to raczej interesuje mnie ta bajkowa, ale arszenik, cyjanek, kurara, czy silne alkaidy są raczej trudno dostępne. Na marginesie. Mam dziś kolokwium z rozpoznawania skał i minerałów. Resztę mojej historii zamieszczę jutro. Mam nadzieję, że się zjawisz.
-
24 listopada 2015, 23:27:17W drugiej klasie gimnazjum osiągnąłem swój rozkwit. Relacje interpersonalne, ambicje i trzeźwość umysłu ukazywały mnie jako człowieka zaradnego, silnego oraz posiadającego twardy kręgosłup moralny. Jako jeszcze niedojżały gówniaż musiałem jednak przyjąć twardą lekcję od życia. Musiałem bowiem interweniować w ataki rauszu alkocholowego mojej matki wobec ojca, często przy tym obrywając
-
24 listopada 2015, 23:22:49czekam na twój post
-
24 listopada 2015, 23:22:26wchodzę w to!
co do trucizny, to jaki rodzaj cie interesuje? Tzn. trucizna taka jak w bajkach, że wypijasz i umierasz? Czy strzykawa z powietrzem też się liczy? -
24 listopada 2015, 23:20:55Nie będę już nawiązywał do nazewnictwa, bo to kwestia relatywna i umowna.
Choć w całym moim życiu przewijały się traumatyczne przeżycia skupi3 się na 6ściu ostatnich latach -
24 listopada 2015, 23:18:21Ok. Zanim dokończyłem komentarz, ty napisałeś swój, tak więc zaczynam :)
-
24 listopada 2015, 23:16:15Jeżeli chcesz wejść w ten niepisany układ. daj znać. Jeśli nie, napisz mi jak pozyskać lub wytworzyć bardzo silną truciznę, która da mi możliwość awaryjnego wyjścia z sytuacji. Wiedz, że szukam ukojenia, nie w śmierci, lecz w życiu. Jedyna przeszkoda to, to że jej zew zagłusza wszystko inne.
-
24 listopada 2015, 23:11:44dusza? Masz na myśli reakcje chemiczne zachodzące w mózgu? Dusza to proste słowo określające wiele skomplikowanych tworów wewnątrz nas. Ale nie ma tam nic mistycznego, co to to nie.
A na neutralną, obiektywną poradę nie licz. Każdy mierzy swoją miarą, lub miarą ogółu. Nie ma czegoś takiego jak "neutralność". Bo kto niby określa co to takiego? ;)
Ale pogadać możemy, czemu nie :)
Twój ruch, ty zaczynasz -
24 listopada 2015, 23:06:08Dużo o tym myślałem, ale jestem ofiarą i twórcą własnych ułomności. W tej chwili potrzebuję rozm9wcy z zewnątrz, któremu mogę wszystko wyśpiewać i liczyć na neutralny, nie podszyty emocjami głos rozsądku. W tej chwili jestem ciekaw, czy np. Ty jesteś w stanie zapewnić mi wgląd w analizę własnego postępowania... oraz czy jesteś zainteresowany poznaniem dość niezwykłego indywiduum jakim jestem. A to, że życie jest piękne udowadnia mi także ból, który przez głębie i prawdziwość całej gamy emocji daje pojęcie o tym jak niezwykłym tworem jest dusza (czy inne słowo którym określasz jestestwo)
-
24 listopada 2015, 22:52:51otruć się...jest tyle możliwości. Od prostych chemicznie środków, poprzez zwykłe tabsy jak aspiryna, kończąc na wyrafinowanych truciznach uzyskiwanych z roślin (akonityna itd)
ale szczerze? Życie jest piękne. Zamiast użalać się, weź dupę w troki, zacznij życie od nowa. Wyjedź, zmień się. Wraz ze zmianą otoczenia i języka zmienia się osobowość. Ale nie miasto obok, nieee. Nie Anglia, żadne skróty.
Francja? Norwegia?
Przecież i tak nie masz nic do stracenia :) -
24 listopada 2015, 22:49:26Błagam. Jestem na skraju załamania nerwowego. Decyzję o być, czy nie być muszę podjąć przed 21.01.16
-
24 listopada 2015, 22:31:05Może sztuczne nabijanie kometarzy zmotywuje was do reakcji