28 stycznia 2020, 10:05:01
Chyba umieram. Rak. Mam 26 lat. W planach ślub i dziecko.
Ostatni komentarz :: Możesz mi przekazać swojego raka. Potrzebuję tylko...
28 stycznia 2020, 20:27:14
Mam problemy w rodzinie i zastanawiam się, czy ja sobie to wszystko wymyślam. Czasem mam wrażenie, ż...
Ostatni komentarz :: Nawet nie wiesz jak bardzo moje myśli i współczuci...
28 stycznia 2020, 16:40:12
Może wy mi pomożecie. za kilka dni mam wystąpić na scenie - to ważny moment dla mnie, bo pierwszy ra...
Ostatni komentarz :: Zapytaj na innym forum, kafeteria czy inne tego ty...
28 stycznia 2020, 18:18:21
Pragnę rzucić swoją pracę przez ludzi, z którymi muszę pracować...ale nie znajdę już takiego stanowiska w okolicy.
Ostatni komentarz :: zesrałem się & śmierdzi...
28 stycznia 2020, 10:45:15
Cierpię, bo..ja już dłużej nie mogę i nie dam rady. Wszystko się spierdoliło
Ostatni komentarz :: Kurwa ja przed chwilą się dowiedziałem że pewnie s...
28 stycznia 2020, 06:48:26
Nikt mnie nie lubi,wszyscy mną gardzą. Laski zlewają mnie,nie jestem dla nich w żaden sposób interesujący,mam już dość samotności,tyle lat boję się że mi to w banie wejdzie chyba już weszło.Chcę to zmienić.Chciałbym mieć dziewczynę. Zazdroszczę kolegom którzy prowadzą swoje dziewczyny za rękę,całują się,przytulają itp. Brakuje mi tego bardzo,chciałbym dać miłość,proszę się o zainteresowanie na marne.To takie trudne
Ostatni komentarz :: A jeśli chodzi o to wrzucanie do worka, to niestet...
28 stycznia 2020, 17:26:11
Jutro egzamin z mechaniki ogólnej, nie chce mi się już. Jest mi po prostu smutno. Jakieś kronżki, równanie bomby spadającej z nieba ... syf smutek i żałość
Porobiłbym coś ciekawszego ale muszę się uczyć, smutno mi
Ostatni komentarz :: No niby to jest potrzebne ale czemu od razu mam do...
28 stycznia 2020, 18:14:04
Kiedyś miałem rodzinę która mnie zawsze miała mnie w dupie, nigdy mnie nie wspierała w trudnych chwilach i nigdy mnie nie kochała. Teraz już nie mam żadnej rodziny
28 stycznia 2020, 17:51:19
ej bartek jak tu sie robi embeda
28 stycznia 2020, 00:47:57
Chyba dotknęła mnie dorosłość. Jestem samotna, boję się o własną przyszłość, o przyszłość moich dzieci, których nie mam (ba! nawet faceta nie ma), wszyscy wokół mają problemy psychiczne, nie ma nikogo, kto byłby autorytetem lub wsparciem. Trzeba radzić sobie samemu. Zaczęłam też myśleć o tym, że za kilkadziesiąt lat umrę. I będę umierała samotnie. Bo każdy tak umiera. Sam. To się dzieje w głowie. Jest we mnie tak dużo lęku i smutku. Przykro mi.
Ostatni komentarz :: po co ci dzieci? tylko więcej cierpienia na tym św...